Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:05, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Rozbił się statek na rozgniewanym morzu z którego ocalała tylko jedna persona... dopłynął człowiek do bezludnej wyspy i żył tam sobie skromnie i ubogo przez kilka lat bez żadnych przyjemności.Ot z dnia na dzień udawało mu się przeżyć. Ale przez te kilka lat codziennie modlił się do Boga żeby chociaż jedną miłą niespodziankę mu dał, nawet nie musi być to piękna kobieta...no i Bóg nie mogąc już wytrzymać cierpień rozbitka podał mu "szóstke" w najbliższym dużym lotku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:06, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Biskup przyjechał na wizytację do pewnej parafii. Odwiedził m.in. także szkołę specjalną. Pyta tam dzieci:
- Kim chciałybyście zostać? Jedni mówią: lekarzem, inni aktorem, modelką, itd. Biskup pyta Jasia: - A ty kim byś chciał zostać? - Ja??? Biskupem oczywiście... - Ale wiesz, to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić!!!
- Noooo, przecież chodzę, no nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:07, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W pewnej wiosce żył sobie proboszcz i chłop. Chłop rzadko przychodził do kościoła i lubił śmiać się z proboszcza. Proboszcz był zły na chłopa, ale nie mógł nic poradzić na jego złośliwości. W pewnym czasie obydwaj umarli. Chłop otwiera oczy i widzi przed sobą św. Piotra a za nim ogromne i długie schody. Na szczycie tych schodów jest brama do nieba. Św. Piotr dał chłopu kawałek kredy i powiedział:
- Na tych schodach są zapisane wszystkie grzechy ludzkości, na każdym stopniu inny grzech. Gdy będziesz szedł do nieba, postaw krzyżyk na tym stopniu, gdzie zobaczysz swój grzech.
Chłop zaczął iść i co jakiś czas schylał się, żeby postawić krzyżyk. Gdy był w połowie drogi zobaczył, że z góry na dół biegnie jego znajomy proboszcz. Zdziwiony zawołał do niego:
- Witam księdza! Gdzie to ksiądz tak biegnie?
- Do św. Piotra! Kreda mi się skończyła!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:09, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- Proszę powiedzieć, co wasi rodzice robią pierwsze po rannym przebudzeniu?
- Mój tata rano, jak wstanie, to idzie do łazienki i sika do wiadra, że słychać na cale mieszkanie, bo my biedni jesteśmy i nie mamy ładnej łazienki! - mówi pierwsze dziecko.
- Nie, nie, może ktoś inny! - mówi ksiądz.
- Mój tata jak idzie do ubikacji to nic nie słychać, bo my mamy bardzo ładną łazienkę z muszla klozetowa, z kafelkami i z wanna! - mówi inne dziecko.
- Nie, nie, nie, nie! Powiedzcie mi, co powinien zrobić prawdziwy katolik po przebudzeniu! - blaga ksiądz. Na to wstaje trzecie dziecko:
- Mój tata pierwsze jak wstanie to klęka przed łóżkiem....
- Świetnie, o to chodzi - przerywa ksiądz - Dalej proszę, a pozostałe dzieci niech słuchają!
- ... No to, jak tata wstanie to klęka przed łóżkiem, nachyla sie.. i wyciąga słomę z dupy, bo my taki siennik mamy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:11, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Szeregowiec przychodzi do dowódcy:
- Kapitanie, czołki jadą!
- dużo ich?
- osiem.
- To bierz granat i rozgoń czołgi!
Po chwili szeregowiec wraca i dowódca go pyta:
- Rozgoniłeś czołgi?
- Rozgoniłem!
- To oddawaj granat!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:12, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Z pamiętnika partyzanta:
...poniedziałek - goniliśmy Niemców po lesie.
...wtorek - Niemcy gonili nas po lesie.
...środa - przyszedł leśniczy i wywalił nas wszystkich z lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:14, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wojna w Jugosławii. Dwa MIG-i patrolują przestrzeń powietrzną. Cisza. Nic się nie dzieje. Nuda. Jeden z pilotów przez radio zwraca się do drugiego:
- Widzisz tą wronę? Jak myślisz. trafię ją swoją rakietą?
- Nie trafisz! Za mała jest.
- 100 baksów, jak trafię?
- Zakład stoi!
Jak powiedział, tak zrobił. Rakieta poszła z wizgiem ogromnym w stronę Bogu winnej wrony.
Nastąpiła eksplozja, huk, czarny dym wkoło...
Zdziwiła się wrona, zdziwili się piloci MIG-ów. Ale najbardziej zdziwił się pilot strąconego, niewidzialnego F-117...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:14, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Komisja wojskowa. Wojskowy pyta:
- Chciałby pan iść do wojska?
- tak, proszę pana, ja chcę do marynarki wojennej!
- A umie pan pływać?
- A co, to już nie macie okrętów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:16, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Po całonocnej libacji budzi się rosyjski generał, otwiera oczy i widzi jak adiutant czysci jego mundur z wymiocin. Żeby się jakos wytłumaczyć generał tako rzecze do niego:
- Bo młodzież dzisiejsza w ogóle nie umie pić. Wczoraj jakis porucznik całego mnie zarzygał!
Na to adiutant:
- Rzeczywiście panie generale! Całkiem go powaliło! Nawet w spodnie panu nasrał!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:17, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Kowalski jak zwykle przyszedł spóźniony do pracy i zbiera standardowy ochrzan od szefa:
- Był pan w wojsku, Kowalski?
- Byłem.
- I co tam panu mówił sierżant jak się pan spóźniał?!
- Nic szczególnego... "Dzień dobry, panie majorze"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:19, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W wojsku. Pułkownik mówi do majora:
- Jutro o dziewiątej zero zero nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń. Będę im udzielał wyjaśnień.W razie deszczu, ponieważ i tak niczego nie będzie widać, żolnierze mają się zebrać w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
- Na rozkaz pułkownika jutro o 9-tej nastąpi uroczyste zaćmnienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
- Jutro o 9-tej nastąpi zaćmienie Słońca przez pułkownika. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
- Jutro o 9-tej pułkownik zaćmi Słońce, co nie zdarza się każdego dnia. W wypadku wystąpienia innych okolicznosci, pułkownik nie zaćmi slońca, tylko salę gimnastyczną.
Sierżant do kaprala:
- Jutro o 9-tej nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli w tym czasie będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, masz zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Szeregowi między soba:
- Slyszaleś rozkaz? Jutro o 9-tej będzie padał deszcz, a Słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej.
- Kurcze, niestety nie zdarza się to każdego dnia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:21, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Na poligonie dwaj saperzy trenują rozbrajanie bomb. Szeregowy pyta się kapitana:
- Kapitanie co się stanie jak ta bomba wybuchnie?
- Nic takiego, mamy ich więcej !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:22, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wyjrzał żołnierz zza okopów i coś mu do łba strzeliło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:23, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Żołnierz pisze z koszar list do ojca, ze dostal syfilis. Ojciec odpisuje mu:
"Ja sie tam synu nie znam na tych waszych wojskowych odznaczeniach, ale nos to z honorem".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper1207
Major
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Zebrzydowa
|
Wysłany: Wto 11:24, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Synek do tatusia: - Tatusiu, zrob, zby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki sa zmeczone.
- Tatusiu, blagam, zrób, żeby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki są naprawde bardzo zmeczone. Cały dzien biegały na twoja prośbę.
- Tatusiu prosze! Prosze ostatni raz.
- No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo słoniki padną!
- Kooompaniaaaaa! Maski włóż! 3 okrążnia dookoła poligonu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|